Plener na Zawadach
A w lany poniedziałek…
…w lany poniedziałek poszliśmy na wschód słońca nad Wisłę.
W końcu to ten moment w roku, kiedy światło zwycięża nad ciemnością. Chcieliśmy to uwiecznić…
…ale była taka mgła, że długo czekaliśmy na słońce i w sumie i tak nie do końca wiadomo, kto był na plenerze.
Za to patrząc na badylki trawy pod słońce odkryliśmy jak mógł powstać pomysł motywu haftu wilanowskiego…
Ps. Woda w Wiśle jest bardzo wysoko, więc plaża na Zawadach cała zalana.