5.30 w Pałacu
Pamiętacie końcowe sceny z „Nie lubię poniedziałku”? Te z budzącym się do życia miastem?
Ilekroć na wschód słońca wybieramy się gdzieś, gdzie w ciągu dnia jest mnóstwo ludzi, to te sceny same się wpraszają do głowy. Szczególnie ta z wierszem Antoniego Słonimskiego czytanym do domofonu…
„W tę jedną godzinę przed świtem,
Gdy w sennej martwocie trwasz,
Twą młodą, Warszawo, twarz.”
Tym razem, dzięki uprzejmości Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie odwiedziliśmy o świcie pałacowe ogrody.