Plener wyjazdowy w Białowieży
Skąd w ogóle pomysł na Puszczę? …wiadomo, zaczęło się na spotkaniu z Adamem Wajrakiem, który w listopadzie był gościem w Klubie. Czekaliśmy, aż będzie trochę cieplej, ale jednak niezbyt wszystko jeszcze zarośnie. I tak oto tydzień temu wylądowaliśmy w Białowieży.
Co innego jednak ruszyć w pojedynkę w las, a co innego w prawie 30 osób. Dlatego ten wyjazd to taki kompromis fotograficzno – turystyczny. Jak na pierwszych dwóch zdjęciach – można w Białowieży spotkać zwierzęta w Rezerwacie Pokazowym, a można też na dziko. Można przejść się na łąki, a można pójść z przewodnikiem. I tu mała dygresja, polecamy bardzo spacery z przewodnikiem, otwierają oczy i uszy, i serca na to, co w Puszczy. Szczególnie serdecznie pozdrawiamy Pana Romana z PTTK w Białowieży! Pan Roman tak opowiadał, że każdy mech, każdy porost, grzybek nabierały znaczenia, tak samo jak każde stukanie, bębnienie, szmery.
Dzięki naszym przewodnikom – Panu Romanowi i Panu Mirkowi z Pttk Bialowieza mogliśmy rozpoznać m.in. czarkę szkarłatną, czerwonego grzyba, który akurat teraz ma swoje 5 minut, ale też zobaczyć palce umarlaka, czyli próchnilca maczugowatego, śledziennicę zapylaną przez ślimaki, zawilce, przylaszczki, różne mchy, porosty, wiemy już dlaczego coś jest „lipne” i że mech jednak nie zawsze wskazuje północ… i… wiemy jedno – Puszcza jest niesamowita i naprawdę należy jej się najwyższa ochrona.
Cieszymy się, że udało nam się zorganizować przestrzeń i czas na to, aby każdy miał zabawę i radość z robienia zdjęć.
Żałujemy, że nie cały Klub mógł jechać, ale już planujemy kolejne plenery…
fot. A.Księżopolska